Magdalena Adamczyk
absolwentka klasy technik budownictwa z 2014 roku, studentka Politechniki Poznańskiej
Podejmując decyzję o wyborze szkoły średniej sugerowałam się kierunkami politechnicznymi. Najlepszym wyborem okazał się Zespół Szkół Politechnicznych. Uważam czas spędzony w technikum, jako najlepszy do tej pory w moim życiu. Gdybym mogła cofnąć czas, wróciłabym do pierwszej klasy szkoły średniej. Tutaj rozwinęłam skrzydła. Okazało się, że mogę osiągnąć marzenie o Politechnice Poznańskiej. W ZSP dano mi szansę nauki ponad program nauczania i przygotowywania się do Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych, gdzie uzyskany na niej tytuł finalisty lub laureata daje możliwość przyjęcia - omijając rekrutację - na wszystkie studia w Polsce, na kierunek budownictwo. Dałam radę i zdobyłam tytuł laureatki, a to wszystko dzięki nauczycielom i szkole. Jednak dla własnych ambicji chciałam napisać bardzo dobrze egzamin maturalny. Przygotowanie do matury i olimpiady przez nauczycieli technikum pomaga teraz na studiach. Ważny poza wysokim poziomem nauczania jest klimat w szkole. Wspominam różne wydarzenia m.in. Dzień Samorządności, gdzie mogłam wcielić się w rolę nauczyciela, Dzień Kota, Rajd Rowerowy. Każdemu dniu w szkole towarzyszył śmiech.
Dariusz Andrzejewski
absolwent z 1988 roku, dyrektor Samorządowej Szkoły Podstawowej nr 6 im. Jana Pawła II, członek Rady do Spraw Informatyzacji Edukacji przy MEN
Złote lata mojej młodości. Szkoła życia w pierwszym rzędzie. Szczególnym sentymentem darzę czas spędzany z kolegami z klasy w różnych okolicznościach, ale chyba najbardziej w internacie, który stanowił ostoję nie tylko dla jego mieszkańców...
Cieszę się, że szkoła wypiękniała i może być wizytówką miasta. Jednak to w starym budynku znajdujemy co pięć lat, wspólnie z naszym profesorem, ducha tamtych, uczniowskich lat - lat dorastania, inicjacji. Patrząc z dzisiejszej perspektywy przede wszystkim życiowej przygody i beztroski. Wiele zabawnych historii można by tutaj snuć, jednak najciekawsze były wyjścia do pobliskiego LO... lub wyjazdy (koleją) do Słupcy na tańce...
Życzę każdemu młodemu człowiekowi podobnej przygody i spotkania na swojej życiowej drodze wielu równie ciekawych ludzi, poczynając od kadry profesorskiej, na rówieśnikach kończąc.
Krzysztof Błaszczyk
absolwent Technikum Elektrycznego z 1979 roku, dr nauk humanistycznych w zakresie historii, Wicekurator Oświaty w Poznaniu, nauczyciel dyplomowany, ekspert ds. awansu zawodowego nauczycieli z listy MEN
Mój wybór technikum elektrycznego był trochę pod wpływem mojego ojca, który uważał, że mężczyzna powinien posiadać konkretny zawód. Nie bez znaczenia był również fakt, że właśnie ta szkoła należała już wówczas do najlepszych w Wielkopolsce. Moją wychowawczynią przez pięć lat nauki była pani Krystyna Kwaśna. Byliśmy 36-osobową klasą męską, elitarną, wszyscy uczniowie z najlepszymi ocenami po ukończeniu ósmej klasy szkoły podstawowej, przyjęci do technikum na podstawie konkursu świadectw. Różnorodne umiejętności, świetnie rozwinięte w szkole technicznej, umożliwiły niewątpliwie mój dalszy rozwój zawodowy. Zawdzięczam to takim nauczycielom, jak prof. Feliks Anioła (powtarzał, że pan technik nie powinien popełniać błędów ortograficznych), Eugeniusz Cieślikowski, Tadeusz Kwaśny, Edward Jakubowski, inż. Krystyna Szpunar, Eugenia Potęga, Eugenia Dolata, Tadeusz Nejmański, Bogdan Narożny. Nauka w latach 1974-1979 to okres „gierkowski” w historii najnowszej Polski. To również narodziny nielegalnej opozycji, wolnych związków zawodowych, pogarszającej się sytuacji gospodarczej w kraju, strajków robotników w Radomiu, Ursusie i na Wybrzeżu. To przede wszystkim wybór Karola Kardynała Wojtyły na Papieża oraz pierwsza pielgrzymka do Polski i spotkanie z Nim w Gnieźnie. Nasze osiągnięcia były imponujące, ponieważ aż jedenastu absolwentów Technikum Elektrycznego uzyskało tytuł laureata Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Mistrzów Techniki. Dołączyłem do kolegów jako absolwent z najwyższą średnią ocen. Tak więc zdobyliśmy indeksy na studia wyższe bez zdawania egzaminów wstępnych. Klasa V TE zapisała się takimi sukcesami w historii szkoły.
Karol Dolata
absolwent technikum energetycznego z 1968 roku, dyrektor Rejonów Dystrybucji Września i Gniezno ENEA Operator Sp. z o.o.
Ze szkołą średnią łączą mnie bardzo głębokie więzi. Tu pod pieczą wspaniałych pedagogów kształtowała się moja osobowość, rozwijało zamiłowanie do wybranego zawodu i rozkwitało życie emocjonalne. To tutaj nabrałem wiary w życiowe wartości uniwersalne. Wspólnie z moją żoną - wieloletnią nauczycielką - jak i synem, również absolwentami, jesteśmy dumni z naszej szkoły.
Waldemar Grzegorek
absolwent Liceum Zawodowego Elektromechanik Maszyn i Urządzeń Przemysłowych z 1987 roku, Wicestarosta Wrzesiński
Miedzy 1983 a 1987 rokiem spędziłem swoje wspaniałe cztery lata w Zespole Szkół Zawodowych we Wrześni. Wybrałem Liceum Zawodowe, moim wychowawcą był niezapomniany Ryszard Kurzawski. Myślę, że w tamtym czasie chodziłem do jednej z najbardziej wyjątkowych klas jakie były w szkole. Wynikało to nie tylko ze składu osobowego uczniów, moich kolegów, ale także z grona profesorskiego, z którym miałem zajęcia. Pamiętam, darzę ciągle wielkim szacunkiem i wspominam, Mariannę Zimną, Zdzisława Kasprzyka, Krystynę Szpunar, Stanisława Piaseckiego, Lidię Krawiec, Eugenię Dolatę.
Był to ciekawy i niezwykle owocny okres mojego życia, w którym rozwijałem swoje umiejętności, wiedzę i zdobywałem doświadczenie, aby rozpocząć dorosłe, poważne życie. Po ukończeniu szkoły pracowałem przez wiele lat w firmach bankowo-finansowych. Nie było to związane z wykształceniem zdobytym w liceum zawodowym, wiedzę potrzebną do pracy w tych firmach uzyskałem na studiach w Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. W 2010 roku Rada Powiatu Wrzesińskiego powołała mnie na stanowisko Wicestarosty Wrzesińskiego.
Paweł Kasprzak
absolwent Technikum Mechanicznego z 1996 roku, Plant Manager Maxcess Sp. z o.o. Centrum Magazynowe w Bugaju
W moim przypadku, myślę, że chciałoby się napisać referat, ale zdaję sobie sprawę, że na stronie internetowej tego nie da się zrobić. A wiec do rzeczy. Na wstępie powiem naprawdę szczerze - od serca - że bardzo, bardzo mile wspominam okres, w którym uczęszczałem do Technikum Mechanicznego (1991-1996). Oczywiście znajdą się osoby, które mnie znają z tego czasu i powiedzą, że przecież pamiętają jak narzekałem na niejedną sytuację chodząc do szkoły, ale dając swój komentarz chciałem przekazać moje spostrzeżenia o szkole z aktualnej perspektywy. Wydaje mi się to naturalne, że jak jesteśmy uczniami, to patrzymy na wiele spraw przez inny pryzmat, natomiast dorastając i później widząc, w jaki sposób można czerpać z wiedzy zdobytej właśnie w dobrej szkole, doceniamy te doświadczenia i właśnie o nich chciałem opowiedzieć.
Dla mnie bardzo ważne były zawsze wszystkie techniczne przedmioty (niestety w humanistycznych czułem się mniej komfortowo, no ale przecież poszedłem do typowo technicznej szkoły, prawda?). Z góry przepraszam, że nie wymienię wszystkich nauczycieli, ale chciałbym podziękować kilku, którzy - jak już mówiłem wcześniej - z aktualnej perspektywy przekazali mi bardzo dużo technicznej wiedzy, którą teraz mogę wykorzystywać w życiu zawodowym: prof. Zieliński, prof. Zarębski, prof. Szymanek.
Moje dalsze doświadczenie to nie była kontynuacja kierunku technicznego, ale jak porównuję wiedzę zdobytą na studiach innych osób po podobnych kierunkach, to mogę szczerze powiedzieć, że mocno nie odbiegam. To daje pogląd, jak wiele zależy od kompetencji nauczycieli, poziomu szkoły itd. Wiem, że pewnie po około 20 latach od zakończenia mojej edukacji w szkole przy ul. Wojska Polskiego wiele się zmieniło, ale mam na bieżąco kontakt ze szkołą poprzez relacje firmy, w której aktualnie pracuję (firma oferuje praktyki uczniom, mamy też regularne prezentacje w szkole). Młodym osobom, które niebawem będą stać przez wyborem szkoły ponadgimnazjalnej, naprawdę polecam właśnie ZSP we Wrześni.
Ewa Kruszyńska
absolwentka szkoły z 2012 roku, studentka Politechniki Gdańskiej
Jestem absolwentką Zespołu Szkół Politechnicznych, z czego jestem bardzo dumna. Obecnie studiuję budownictwo na Politechnice Gdańskiej. Średnia ocen 5,6 jaką uzyskałam w klasie maturalnej oraz tytuł laureatki Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych chyba rzeczywiście mi się należały! Wiem o czym mówią do mnie wykładowcy, a wiedza, którą przyswoiłam sobie u nas w technikum jest poszerzana. Przyznaję, że studiowanie jest trudne, a materiał, który należy przyswoić jest obszerny. Wiem jednak, że to czego nauczyłam się nauczyłam w technikum, powoduje, że radzę sobie świetnie.
Mam same miłe wspomnienia związane z ZSP. Miałam bardzo zgraną klasę i przyjaciółki, z którymi do dzisiaj mam bardzo dobry kontakt. Pozostało też mnóstwo wspomnień. Powiem szczerze, według mnie to wyjątkowa szkoła, bo jest przede wszystkim pozytywnie nastawiona do swojego ucznia. Dla nauczycieli najważniejsze jest to, abyś to Ty coś osiągnął i są w stanie wiele zrobić aby Ci pomóc. Dzięki mojej pracy i nauczycielom pracującym w ZSP jestem szczęśliwą studentką na Pomorzu - z czego się bardzo cieszę!
Marcin Nawrocki
absolwent technikum elektronicznego z 2006 roku, ukończył w 2011 roku Wydział Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, jest oficerem Wojska Polskiego, pracuje w Warszawie
Technikum elektroniczne we Wrześni przy ul. Wojska Polskiego będzie przeze mnie zawsze bardzo pozytywnie wspominane. Wysoki poziom nauczania, zwłaszcza przedmiotów ścisłych i zawodowych, przyczynia się do uzyskania wyników pozwalających dostać się na najlepsze uczelnie wyższe w kraju. Czas spędzony w tym technikum był dla mnie bardzo interesujący i chętnie do niego wracam we wspomnieniach, a poznanych tam ludzi pamiętał będę długie lata. Moją pozytywną drogę zawodową zawdzięczam między innymi wrzesińskiemu technikum i uczącym tam nauczycielom.
Mateusz Orłowski
absolwent klasy technik elektronik z 2014 roku, student Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie
Cztery lata spędzone w Zespole Szkół Politechnicznych z całą pewnością pozostaną w mojej pamięci do końca życia. Wspaniała atmosfera, najlepsi nauczyciele pod słońcem oraz wiele zawartych przyjaźni, to kluczowe aspekty sukcesu każdego maturzysty i przyszłego kandydata na uczelnie wyższe. Możliwość udziału w wielu konkursach i zajęciach pozalekcyjnych pozwoliły mi na rozwój oraz doskonalenie swoich umiejętności. Dzięki temu uzyskałem tytułu laureata V Ogólnopolskiego Finału Olimpiady Innowacji Technicznych oraz dobre wyniki z egzaminu maturalnego. Udało mi się przez to osiągnąć upragniony cel – podjęcie studiów na kierunku Lotnictwo i Kosmonautyka na wydziale Mechatroniki i Lotnictwa Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.
Stefan Tomczak
absolwent szkoły z 1973 roku, nauczyciel, dyrektor Gimnazjum nr 2 im. Andrzeja Prądzyńskiego we Wrześni
Uczęszczając do szkoły średniej i kształcąc się w kierunku mechanicznym do głowy mi nie przyszło, że w przyszłości zostanę nauczycielem. Jednak życie napisało swój scenariusz i znalazłem się w zupełnie innym miejscu. Jednak umiejętności jakie wyniosłem z tej szkoły pozostały do dzisiaj a zawdzięczam to takim nauczycielom jak: prof. Feliks Anioła, prof. Walkowiak, prof. Paterka, prof. Jakubowski, prof. Radoch, prof. Stanisław Stefański...
Życzę wszystkim młody ludziom, aby na swej drodze spotkali takie właśnie ciekawe osobowości. Do dziś mam kontakt ze szkołą, z dyrektorem i wieloma nauczycielami z racji wykonywanego zawodu oraz pełnienia funkcji publicznych. Współpraca z ZSP to zawsze przyjemność.