We wtorek 12 września w godzinach wieczornych, uczniowie klas II TI (technik informatyk) oraz II TEK (technik ekonomista) wraz z opiekunami, paniami: Anną Chęcińska, Beatą Szelągiewicz, Anitą Rembowicz-Robaszkiewicz oraz panami: Łukaszem Fimiakiem i Witoldem Michalakiem, wyruszyli na czterodniową wycieczkę w Tatry. W godzinach porannych 13 września dotarliśmy do bazy noclegowej, która mieściła się w Białym Dunajcu w Domu Wypoczynkowym "U Zofii".
Po obfitym śniadaniu, pod opieką przewodnika tatrzańskiego wyruszyliśmy na pierwszy górski szlak. Z Wierchu Poroniec przeszliśmy na Rusinową Polanę, skąd rozpościera się wspaniały widok, oczywiście przy słonecznej pogodzie, która nam dopisała, na panoramę Tatr Bielskich oraz Wysokich. Z Rusinowej Polany można zobaczyć najwyższy szczyt Tatr – Gerlach (2655 m n.p.m.) oraz najwyższy szczyt polskich Tatr – Rysy (2499 m n.p.m.). Po krótkim odpoczynku na polanie, wyruszyliśmy na Gęsią Szyję (1489 m n.p.m.). Na tym fragmencie szlaku mogliśmy poznać czym są trudy zdobywania szczytów. Następnie tą samą trasą powróciliśmy na Rusinową Polanę, skąd wyruszyliśmy w drogę powrotną, ale do Zazadniej. Po drodze zatrzymaliśmy się na krótki odpoczynek w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr, gdzie znajdują się tablice upamiętniające ofiary gór – symboliczny cmentarz. Drugi taki znajduje się po stronie słowackiej nad Popradzkim Stawem.
Drugiego dnia pobytu udaliśmy się w rejon Tatr Zachodnich, do doliny Kościeliskiej. Celem naszej wędrówki było schronisko znajdujące się na Hali Ornak (1100 m n.p.m.) Po dotarciu na miejsce część grupy udała się nad Smreczyński Staw (1226 m n.p.m.). W drodze powrotnej przeszliśmy przez Wąwóz Kraków, na końcu którego znajduje się kilkumetrowa drabinka i szlak ubezpieczony łańcuchami, prowadzący do jaskini Smocza Jama. Młodzież mogła poznać na tym fragmencie, jak wyglądają szlaki w wyższych partiach gór, ubezpieczone łańcuchami. Kilkoro uczniów musiało przełamać lęk wysokości, za co otrzymali gromkie brawa od reszty grupy i słowa uznania od przewodnika i opiekunów. W godzinach popołudniowych, po trudach górskich wędrówek cała grupa udałą się do Bukowiny Tatrzańskiej na chwilę relaksu w basenach termalnych.
Trzeci dzień pobytu to najtrudniejszy, a zarazem najdłuższy szlak do przebycia. Dla bardziej wytrwałych przygotowaliśmy szlak z Palenicy Białczańskiej przez Dolinę Rybiego Potoku oraz Dolinę Roztoki do najpiękniejszej doliny znajdującej się w polskich Tatrach – Doliny Pięciu Stawów Polskich. Po drodze mogliśmy zobaczyć największy wodospad Wielka Siklawa. Z Doliny Pięciu Stawów udaliśmy się przez Świstówkę Roztocką do Morskiego Oka, gdzie czekała na nas druga grupa, która podjęła się łatwiejszego szlaku z Palenicy Białczańskiej drogą asfaltową do Morskiego Oka. Ta grupa w czasie oczekiwania na kolegów po krótkim odpoczynku w schronisku, udała się na spacer wokół Morskiego Oka. Po 9-godzinnej wędrówce wspólnie wróciliśmy na Palenicę Białczańską.
Po trzech słonecznych dniach, nastała niestety deszczowa sobota, która pokrzyżowała plany górskich wędrówek. Z tego powodu udaliśmy się na zwiedzanie Zakopanego. Na koniec pobytu w Zakopanem znalazła się chwila czasu na zakup pamiątek. W godzinach wieczornych pożegnaliśmy się z Tatrami i zmęczeni, ale pełni wrażeń, udaliśmy się w drogę powrotną do Wrześni, do której dotarliśmy nad ranem.
Zamierzeniem wycieczki było pokazanie uczniom jednego z najpiękniejszych zakątków naszego kraju, jakim są Tatry. Zdajemy sobie sprawę z tego, że dla niektórych uczniów, była to jedyna okazja, żeby zobaczyć góry, i ze względu na wysiłek jaki trzeba w górach ponieść, nigdy więcej tam nie wrócą. Mamy jednak nadzieję, że dla niektórych będzie to początek wspaniałej przygody z górami, a może nawet wielkiej miłości do gór.
Zachęcamy wszystkich uczniów do wycieczek w góry.
GALERIA
(fot. Michał Kowalewski - kl. II TI)